spojrzał jej głęboko w oczy. zadrżała. wyszeptał "kochanie" i skradł jej słodkiego buziaka. poczuła ciepło w sercu. czuła, że przy nim ma szanse być szczęśliwa. w jego ramionach czuła się poprostu bezpieczna, chciała z nim być, jednocześnie bojąc się, że ją zrani. jednak z biegiem czasu całkowicie się poddała i zakochała się, jak wariatka, z wzajemnością. może właśnie na tym polega magia miłości, że uczucie przychodzi do nas nieoczekiwanie. oby tylko nie odeszło tak szybko jak sie pojawiło.
|