Małe serduszko,w którym tli się malutki płomyk nadzieji. Przygasł. Nie potrafi rozpalić się na nowo. Niedługo zgaśnie. Całkowicie. Jakiś delikatny powiew wiatru go zdmuchnie. Przez jakiś czas zostanie w nim dym. Dym tęsknoty. Ale z czasem i dym zostanie wywiany. Każdy głębszy oddech brany przez właścicielkę serduszka wydmucha go. Sprawi,że zmiesza się on razem z powietrzem. I zostanie małe,bezbronne serduszko,niepotrzebne nikomu. Czy będzie mu ciężko podczas utrzymywania się dymu? Na pewno. Na pewno będzie odczuwało tą putskę,tę porażkę,ten żal,że nic już nie ma. Ale czy da rade? Nie dzieląc się z nikim swoimi przeżyciami i owszem. Przeżycia, wspomnienia,każde czułości,uśmiechy,przytulenia każde wypowiedziane słowo zostawi dla siebie. [ciamciaramciamm]
|