Chciałabym wreszcie rano obudzić się ze snu w którym cie nie ma, jeść śniadanie bez jakiejkolwiek myśli o tobie, chodzić cały dzień bez twojej twarzy przed oczami, nie siedzieć zamyślona na lekcji marząc o tym, ze mnie pocałujesz, przyglądać się parom bez bólu w sercu, podrywać chłopaków i kłaść się spać ze świadomością, ze nie zobaczę Cię w moim śnie... Chcę wreszcie uwolnić się od Ciebie, zapomnieć i żyć szczęśliwa... Nie potrafię...
|