Dusze się, gdy nie ma blisko mnie Ciebie,
Nie podobają mi się już wieczorne gwiazdy na niebie.
Bez Ciebie ni potrafię oddychać,
a w trudnych chwilach tylko wzdychać.
Potrzebuję Twojej obecności,
bo strach przenika mnie do kości.
Niech ona zostawi Cię w świętym spokoju,
bo doprowadzi inaczej do wielkiego boju.
Nie może zniszczyć tego, co było pomiędzy nami,
swoimi głupimi i wrednymi zalotami.
Teraz nie może od tak pośród chmur błysnąć
i pozwolić temu wielkiemu uczuciu prysnąć
|