lubię wracać do domu i nie czuć nóg. zakładać stare spodenki ubrudzone farbą przy farbowaniu włosów i koszulkę, w której zmieściłabyś się dwa razy. pić gorącą herbatę siedząc w swoim ulubionym fotelu, na którym znajduję się stos ciuchów. uśmiechać się na wspomnienie o nim i jego spojrzeniu, które wywołuję u mnie dreszcze.
|