Usiadłam, opierając się o kaloryfer. W pokoju panował półmrok. Wpatrywałam się w swoje big pantofle, które dostałam od mamy. Analizowałam wszystko. Marzyłam, by znaleźć się w jego ramionach. Zapomnieć o wszystkim co usłyszałam przez te dwa dni, przez cały ten rok. Chciałam wyjść na prostą, chciałam od nowa budować swoje życie./pojebanezycie
|