i kolejna noc, gdy nie mogę zasnąć. nie tylko z powodu gorączki i zatkanego nosa - znowu wkradł mi się do głowy, on, którego widziałam jeden raz w życiu i wtedy tylko z nim gadałam, z którym przepisałam niejedną noc na gg, którego poznawałam kawałek po kawałku, nigdy nie licząc na coś więcej, nigdy nie przyszło mi nawet do głowy, że między nami mogłoby coś być - podobał się mojej kumpeli, więc był dla mnie niedostępny, ten, z którym wyzywałam się pod koniec wakacji, drąc się jak pojebana do telefonu, że nie przyszedł na umówione spotkanie, a który stał się teraz tak cholernie dla mnie ważny i bliski. ironia losu, bo nie pamiętam nawet, jak wygląda. /ellite
|