Pamiętam jak mając po 11/12 lat poznaliśmy się wszyscy. może nie jednocześnie, ale w krótkim czasie. zaczęły się budować między nami pierwsze prawdziwe przyjaźnie, które trwają do teraz. wszystko robiliśmy razem. wspólnie wypaliliśmy nasze pierwsze papierosy, wspólnie pierwszy raz zajebaliśmy się leżąc i rzygając na siebie, wspólnie pierwszy raz skroiliśmy zioło. a naszym hasłem był cytat z piosenki sprzymierzonych, który w którkim czasie zmienił się w graffiti na jednym z naszych budynków. i mimo, że się kłócimy nieraz i mamy odmienne charaktery, to zawsze jesteśmy razem. bo " Prawdziwych przyjaciół ma się do końca, tak samo jak matke czy ojca ". |ellosiema
|