-"słucham?"- dzwonił Kacper. od naszej kłótni minęły 3 mies, a do tego czasu nie odezwaliśmy się ani słowem. -"nie słuchaj, tylko przyjeżdżaj na podwórko. ważne!"- po czym rozłączył się. złapałam kurtke w ręke i wybiegłam z domu. wchodząc do bramy zobaczyłam Go, stał z zakrwawioną ręką i kipiał ze złości. -"kurwa, co Ty zrobiłeś?!"- krzyknęłam, a oczy zaszły mi łzami. -"dojebałem skurwiela przez którego jeszcze niedawno cierpiałaś, nie mogłem przestać o tym myśleć, prosze nie gniewajmy się już na siebie"- poczym rzuciłam mu się w objęcia. od tylu lat Go znam, lecz dopiero pierwszy raz widziałam, żeby płakał.-"żałuje tego wszystkiego, zapomnijmy o przeszłości"- mruknął, a ja patrząc się w te jego niebieskie oczy, czułam jak serce wypełnia mi się radością po brzegi. | ellosiema
|