"Musisz o nim zapomnieć". Ok, ale kurwa jak??? Z zapominaniem nie jest jak z niejedzeniem słodyczy- pewnego dnia budzisz się i mówisz sobie "od dziś nie jem czekolady" i później cały czas pilnujesz się, żeby nie zjeść, chociaż bardzo ci się chce. "Zapomnienie" musi przyjść samo. Z czasem. Za rok, za półtora, za 10 lat, a może nigdy... Chociaż w końcu chciałabym zapomnieć i nauczyć się myśleć o Tobie bez emocji. No bo kurwa, ile można przejmować się kimś, kogo ty raczej nie obchodzisz???
|