Siedząc na podłodze, trzymając kubek z sokiem malinowym, czuła jak rozgrzane szkło ogrzewa delikatnie jej dłonie. Zastanawiała się nad tym co będzie z nimi dalej. Jeśli nie umieją ze sobą rozmawiać na poważne tematy, to tym bardziej jak zbudować zniszczone zaufanie? Siedziała tak i siedziała, i nawet nie zauważyła kiedy minęła godzina, a jej papieros leżący w popielniczce już dawno zgasł. - Tak samo zgaśniemy my - pomyślała - My i nasza miłość.
|