|
Teraz wiem, że naprawdę istnieje granica, której wcale nie widać. Można do niej dotrzeć i ryzykownie balansować po niej jak po linie. Trzeba rozłożyć ręce, żeby nie spaść na drugą stronę. Póki się na niej utrzymujesz, nie jest tak źle, : gorzej, kiedy postąpisz jeden krok za daleko. Zdarzenia dzieją się w ułamkach chwil. Nie nad wszystkim da się panować. Ja nawet nie zauważyłam, kiedy przekoczyłam granicę.
|