to ja ? czy nie. coś mnie opuściło, coś wyrwało się z mojego wnętrza, nie odwracalnie. opuściło bezpieczne ściany mojego serca, wystawiając się na całe zło tego świata. roztrzaskało się, rozbiło na miliony kawałków, nie mogłam nic zrobić, nic zdziałać, nic naprawić. co odeszło ? to były chyba wszystkie uczucia, marzenia i plany. nie ma, nic nie ma. nie wrócą.
|