Co chwile słyszę, że ja nie mam problemów, że moje życie to raj, że mam dom, rodzinę, nie muszę jak na razie martwić się o pracę. Nienawidzę tego. Wiem, że nie mam źle, że mam co zjeść i ubrać. Ale każdy jeden ma problemy, są one odpowiednie do wieku. Dla dziecka, problemem może być to, że zepsuła mu się lalka. Dla dorosłego, to że musi szukać pracy by zapłacić czynsz. A dla mnie? Pierwsza miłość, nauka, zakazy, pokusy, nakazy, nieodwzajemniona miłość... Mam mase problemów, może nie są one wielkie ale są. Myślą, że jaki młodzież może mieć problem? Jesteśmy tacy młodzi. Przecież my też się martwimy. Martwimy się gdy tata nie ma pracy, a mama jest chora, martwimy się o to wszystko. Mamy masę trudnych wyborów przed sobą. Jaka szkoła? Jaka praca? Jaka przyszłość? Przecież jesteśmy tylko ludźmi / Marcelina
|