Pani z Warszawy ?— Nie, z Żyrardowa… — odparła nieśmiało pani w berecie z pomponem. — To co mi pani opowiada o sercu? — rzekła tonem perswazji ręczniaczka. — Tylko w Warszawie ludzie mają chore serca, bo szybko żyją. Na prowincji ludzie mają zdrowe serca. Powietrze, wieś…
|