Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo się boję, że moje życie będzie tak właśnie wyglądać. Że będzie nudne, szare, że nie spotkam tego właściwego. Boję się, że każdy facet napotkany na mojej drodze zrani mnie tak bardzo, że za każdym razem będę rozważała opcję śmierci. Nie chce się poddać, chcę walczyć do końca, ale przecież kiedyś osłabnę, stracę ten cień optymizmu i chęci do życia. / napisana
|