Pamiętasz, mówiłaś, że nigdy się nie zakochasz na poważnie, że się nie zaangażujesz, że nie zacznie Ci zależeć, że nie pozwolisz zranić się dla jakiegoś skurwiela, który jak każdy bawi się jedynie uczuciami ? A teraz siedzisz i wylewasz łzy, z Twoich nadgarstków leje się krew, a ciało pokrywają blizny, cierpisz, bo naprawdę pokochałaś, zaangażowałaś się, uwierzyłaś, że naprawdę Cię kocha. Teraz pewnie se zarzucasz, że jak mogłaś być taka naiwna, jak mogłaś się nabrać na te jego gierki, przecież wiedziałaś, że wszyscy są tacy sami.
|