bez najmniejszego zawahania zaakceptował całą , porytą mnie . to , że nie umiem gotować jakoś zupełnie mu nie przeszkadza , tak samo jak to , że kompletnie nie umiem gospodarować pieniędzmi , mam bzika na punkcie bielizny , jednego zespołu i męskich , dłuższych włosów . pokochał mnie , taką małą , upartą , wredną trzpiotkę , która woli nogami tupać w ziemię całe dnie i upierać się przy swoim , niż przyznać mu rację . nie wystraszył się moich napadów płaczu kiedy coś poszło nie tak , i ze świadomością , że kocham spontaniczne decyzje zabierał mnie na dwa dni na sam koniec polski we wakacje , albo zjawiał się na motorze w czarnej skórze i kasku pod moim domem , dzwonił i pytał : - to schodzisz na dół? jedziemy nad wodę . - spędzał ze mną najpiękniejsze dni i wieczory na plaży , na łące , wśród drzew i w mieście , wciskał na siłę jagodowe lody pod ratuszem wieczorami i całował w małych uliczkach . pokazał mi jak wygląda naprawdę miłość i jak wiele potrafi przetrwać ./madmuazel
|