jestem głupia jeżeli wyobrażam sobie że to mnie będą uważać za biedną i skrzywdzoną przez los.wyżalałam się myśląc że ktoś zrozumie. może i rozumieli ale przecież sama sobie to zafundowałam."to dlaczego z nim nie zerwiesz?"to niby takie proste wyjście.ale ja nie umiem,cholera,nie umiem ranić tak jak niegdyś raniono mnie. nie potrafię z dnia na dzień zostawić kogoś,bo uświadomiłam sobie że nowa miłość nie jest lekiem na starą. bo jeżeli stara wciąż trwa, to ta nowa tak naprawdę nigdy nie zaistnieje.szkoda,że tak późno sobie to uświadomiłam.po zbyt wielu słowach i zbyt wielu obietnicach,które złożyłam nie koniecznie z powodu prawdziwych uczuć,bardziej z powodu"tak trzeba".nie mogłam patrzeć jak ktoś kto mógłby zrobić dla mnie wszystko odchodzi ze złamanym sercem. a teraz sama cierpię,bo wiem że potem będzie bolało jeszcze bardziej.nie tylko mnie. zranię bardziej niż gdybym zrobiła to na samym początku. kiedyś bawiono się mną. niby teraz robię to samo. ale boli nie mniej/nieswiadomosc
|