Nie jestem zazdrosna, bo to ja zerwałam i nie żałuję tego. Czy moment kiedy to kończyłam przyniósł mi satysfakcję? Nie, tak bym tego nie nazwała. Czułam ból, rozczarowanie i również płakałam, bo nie chciałam, żeby to wszystko się tak skończyło i było mi żal tego roku razem, który poszedł się jebać. Ale wiedz, że zawsze ten okres czasu bedę wspominała z uśmiechem na twarzy, bo dawałeś mi wtedy szczęście, byłeś najlepszym przyjacielem. Nigdy o nas nie zapomnę, nie kocham Cię już, fakt. Ale sentyment zostaje, mnóstwo wspomnień- dobrych ale też w chuj złych, które wiele mnie nauczyły i stworzyły dzisiejszą. /kokaiina
|