udawałam szczęśliwą,choć często byłam załamana.sprawdzałam telefon co pięć minut,gdy nie odpisał nie zasnęłam.byłam uparta i uzależniona od niego,a nawet wtedy,gdy grał nie fer kochałam go,a teraz,gdy zauważę,że mnie kiedykolwiek okłamie to już nie wybaczę.moją ucieczką od problemów już nie będzie żyletka,lecz coś gorszego. nie będzie mnie obchodziło,że znów na krzyczy na mnie. chociaż to ukaże,że odrobinę się martwi o mnie./szloch
|