Podbiegł do niej i delikatnie chwycił w biodrach, uśmiechnęła się i spojrzała w jego piękne brązowe oczy. On zawsze uważał, że są zdecydowanie za małe, ale dla niej były najpiękniejsze na świecie bo to w te oczy chciała by patrzeć przez całe swoje życie, napotykać je jak się obudzi i przyglądać się im przed snem... "Tęskniłem za tobą"- powiedział przejeżdżając kciukiem po jej dolnej wardze. Roześmiała się cicho i odpowiedziała, ze widzieli się zaledwie wczoraj na co on odparł, że dla niego to i tak za długo. Wtuliła się w niego szczęśliwa jak nigdy. "Zostań tu ze mną"- wyszeptał, "Przecież tu jestem" mówiła chichocząc. Objął ją czule i wplótł dłonie w jej włosy, przez chwilę napawał się jej zapachem a potem przybliżył usta do jej ucha i wyszeptał "Zostań do końca świata" jednocześnie muskając jej szyje swoimi wargami i wtulając ją w siebie mocniej... "Zostanę na zawsze, nigdy Cię nie opuszczę" wyszeptała w jego włosy...
|