tak strasznie jest przywoływać to czym żyłam,
wracają wspomnienia ja z nosem wbitym w szybę,
patrze a za oknem deszcz kołysze drzewa.
szare chmury opisują stan w którym jestem teraz,
nie mogę się pozbierać ani znaleźć pozytywu
wystarczył jeden dzień jedna chwila myśli wybuch,
i czuje się jak obca we własnym domu
nawet telefon już nie dzwoni cały pokój bez koloru,
odszedł razem z Tobą.
|