Przyszłam do ciebie w nadziei, że mnie wyleczysz. Jesteś moim lekarzem, moim zbawcą, wszechmocnym sędzią, moim kapłanem, moim bogiem, chirurgiem mej duszy. Ty mnie nawracasz na normalność. Otwieram przed tobą wszystkie moje drzwi, by zobaczyć cię w progu, ale bojącego się wejść? Co to kurwa ma być?! Ukryta kamera? Opowiadanie Sapkowskiego? A może Lema?
|