byli szczęśliwą parą, rozmawiali o slubie, dzieciach, przyszłości..porę swiąt musieli spędzic osobno. Ona wyjechała i on tez wyjechał. Myślała o nim dwa cztery na dobe, teskniła potfornie. pisał jej że On też. Bała się o to, że spotka swoją byłą dziewczynę. on zapewniał ją że to przeszłość a w serduszku ma tylko ją, wierzyła. Pierwszego dnia swiąt miała dziwne przeczucie gdy rano wstała i odziwo nie było smsa od niego. napisała pierwsza.ucieszyła się gdy zobaczyła że odpisał. Lecz uśmiech z twarzy szybko jej zszedł gdy zobaczyła jego treść w której napisał że nie ma czasu na pisanie bo przebiera dziecko swojej byłej która u niego spała i przeprasza ale pieprzył się z nią namiętnie pół nocy... i w tym oto momecie zabił dziewczynę którą zapewniał o swojej wielkiej miłości..
|