Nie chce świąt, żeby choinka, której nawet ja nie ubierałam stała w salonie, nie chcę wigilii i łamania opłatkiem, którego nienawidzę, nudnego obiadu, przy którym nawet moi rodzice się dziwnie czują, nie chcę śpiewania kolęd, których nigdy nie śpiewamy, dni, w których wszyscy są fałszywie mili, życzeń, z których żadne się nie spełni, sylwestra, w którym tylko będę wam przeszkadzać, nie chcę wolnego, kiedy codziennie cały dzień będę się kłóciła z rodzicami, nie chcę nic. /lolaa_
|