cz 1. jeszcze tylko złota gwiazdka na czubek choinki i gotowe. kilka kolorowych wstążek na końcach gałązek, mnóstwo bombek i światełek. ustrajała drzewko ze swoją siostrą. na głowie czerwona czapka mikołaja, na twarzy szeroki uśmiech. 'mam przyjaciół' - pomyślała.' nie tak dużo, jak dawniej, ale radzę sobie. znowu jem, chodzę do szkoły. cieszysz się ?' - to magia świąt, nic nie zakłóci tego rytmu. śmiejąc się zakładała ostatni srebrny łańcuch. wtedy przez szerokie okno zauważyła jego. rzucał w niewysoką brunetkę kulkami śniegu, dobrze się przy tym bawiąc. ona śmiała się w głos. oparła ręce o parapet - daj spokój... - powiedziała siostra, próbując odciągnąć ją od okna. wyciągnęła ręce w zaprzeczającym geście. - nie, chcę to widzieć. - patrząc na ten obraz uświadomiła sobie, że przeszło rok temu to była właśnie ich pora roku. chłopak podszedł do brunetki i strzepał śnieg z jej loków. dotknął jej policzka. dziewczyna za szybą coraz mocniej zaciskała pięści.
|