Zawsze co roku czekalam niecierpliwie na swieta. Uwielbiam przed swiateczne zakupy , ubieranie choinki , snieg... Czekalam na wigilie z cala rodzina. Wszystkie wrzeszczace dzieci , prezenty , klocenie sie o miejsce przy wigilijnym stole. Potem sprzatanie z kuzynem i pasterka. Ponad 30 osob idac do kosciola smiala sie od ucha do ucha. Nastepne dni spedzone w kazdym domu z rodziny. A teraz ? Teraz nie ma nikogo oprocz rodzicow. Pierwszy i ostatni raz . /tasia21
|