założyła na siebie długi, stary, ciemno brązowy, wełniany sweter. włosy związała w niedbałego warkocza, który opadał na jej wychudzone lewe ramię. wzięła na kolana laptopa i wygodnie usiadła w bujanym fotelu. odtworzyła archiwum, czytała każdą rozmowę z Nim, z dokładnością analizując każde Jego słowo i każdą obietnicę. gdy doszła do ostatniej z dat, tej pożegnalnej do jej oczu napłynęły gromkie łzy, które spływały strumieniami po Jej policzkach. Serce delikatnie zakuło. "Ogarnij się kurwa!" powtarzała w myślach przymykając powieki. Zagryzła wargi tak mocno, że na jej ustach pojawiły się rany. wzięła głęboki oddech i zamykając oczy wcisnęła ikonkę potwierdzającą usunięcie wszystkich wiadomości. wraz z nimi z jej życia zniknął także On.
|