Składali sobie życzenia, zdrowia szczęścia i ogólnie wszystkie te bzdety które życzy się dzieląc opłatkiem. Nagle usłyszała od niego "i wymarzonego chłopaka". Uśmiechała się do niego udając, że to zdanie nie zrobiło na niej żadnego wrażenia, chociaż w środku coś ją ruszyło. Chciała krzyknąć, że po co życzy jej tego czego nie może mieć. Bo przecież wie że nie ma u niego nawet najmniejszych szans
|