Szła spokojnie korytarzem uśmiechnięta pierwszy raz od dłuższego czasu. Była pozornie szczęśliwa, zdała egzamin i pogodziła się z przyjaciółką. Z rozmyślań wyrwał ją jego głos. Rozmawiał z kolegą, nie zauważył jej. Daj jej szanse, naprawdę bardzo jej na Tobie zależy - powiedział jego najlepszy przyjaciel. I co z tego,powiedz jej żeby spierdalała. - odpowiedział jej ideał tonem którego jeszcze nigdy nie słyszała. Tonem nie znoszącym jakichkolwiek sprzeciwów. Radość na jej twarzy znikła, a na jej miejscu pojawił się ból i smutek ;(
|