"niektóre wydarzenia sprawiają u mnie chęć odejścia. czuję, że wszystko co najważniejsze zniknęło. piosenki nie mają tego samego przesłania, moje najki przestały mi się podobać, dla przyjaciół staję się niedostępna. wtedy najczęściej siedzę w łazience. odkręcam wodę i płaczę, bo wiem, że szum lecącej wody zagłuszy mój krzyk. coraz częściej brak mi siły na wydobycie z siebie następnej gorzkiej łzy, która przepełnia się wspomnieniami, czułością, każdym gestem, a nawet smutkiem. marzę w tedy, aby dobrowolnie i w najłatwiejszy sposób odejść gdzieś na bok i móc z uśmiechem na Twarzy przyglądać się co szczęśliwego przytrafia się innym."
|