Dziś patrzę w lustro i nie poznaję samej siebie. Nie fizycznie, bo w ten sposób się niemal nie zmieniłam, prócz obciętej grzywki, która i tak odroście jestem tą samą dziewczyną co jeszcze 3 lata temu. Chodzi mi o zmianę psychiczną. Zastanawiam się gdzie podziała się tamta dziewczyna, tamta ja, która miała o wiele mniej przykrych doświadczeń na koncie, mniej osób za którymi mogła tak bardzo tęsknić, lub chociaż miała naiwną nadzieję, że ich jeszcze spotka, mniej zmartwień w każdej dziedzinie swojego życia. / czekolatak
|