Jak do diabła skończyliśmy w ten sposób /Czemu nie byliśmy w stanie /Widzieć znaków, które przegapiliśmy /I próbować odwrócić tabele /Chciałbym, żebyś nie zaciskała pięści /I rozpakowała swoją walizkę... " On zacisnął i się wyniósł. Już się z tym pogodziłam, ale to nie była zwykła rzecz, dlatego będę sobie o tym przypominać do końca świata. Tych wspomnień nigdy nie zdołam się pozbyć. Są takie dni, w których pamiętam o tym doskonale, mimo tak dużego upływu czasu. Jednak bywa też tak, że myślę o tym, jak o najpiękniejszym rozdziale w moim życiu, który już nie powróci. I przed snem dziękuję mu za każdą sekundę szczęścia. A było ich miliony..
|