Bardzo, bardzo chciałabym by było jak dawniej. KURWA! ale po co ja idiotka się oszukuję, że tak będzie? mam sobie wmawiać do bólu, że ten egoista w końcu zrozumie to, co czuje? Jakie to wszystko jest jebnięte. Najlepiej mieć wyjebane, kurwa. Tylko, że ja w odróżnieniu do Niego, po prostu nie potrafię i nie chcę. Niby chciałabym z Nim rozmawiać, a z drugiej strony.. to wszystko wydaje się bez sensu. Dlaczego? Beznadziejnie, jest rozmawiać z kimś, dla kogo nie masz i nie miałaś nigdy żadnego znaczenia w Jego życiu. Chora miłość. Chora nadzieja. JAK ZWYKLE WSZYSTKO SIE PIERDOLI.
|