-dobra, troszkę późno się zrobiło, zaraz muszę do domu iść. lekcje i te sprawy. wiesz.. oznajmiłam. - oczywiście.z chęcią Cię odprowadzę mała. powiedział .- dziękuję. odparłam. wkońcu doszliśmy do mojego bloku i nadeszła pora do pożegnania się. - no to do jutra w szkole. syknęłam. - no pa. powiedział odchodząc. -Natalka zaczekaj! krzyknął. jest jeszcze coś. . zawsze chciałem to zrobić. no i teraz możesz iść. następnego dnia zapytał czy chce z nim być, zgodziłam się. A mojego byłego gdy widział nas razem, zazdrość zżerałą od środka ;) / piierdolsystem
|