chciałabym mieć nowe życie, zacząć wszystko od początku, nie spieprzyć wszystkiego, a zwłaszcza przez ostatni rok. chciałabym chociaż cofnąć się w czasie albo dostać teraz drugą szansę. niestety nic z tego się nie zdarzy. jedyne co mogę zrobić to pogodzić się z całą sytuacją, ze wszystkim lub walczyć. nie wiem sama co robić. codziennie słyszę tylko wrzask. mam wrażenie, że przeszkadzam innym swoją egzystencją. chciałabym z minuty na minutę po prostu przestać istnieć. nic już nie słyszeć, nie widzieć i nie czuć./szopracz
|