nie daję już tak rady, wiesz?! mam dosyć. nie potrafię patrzeć na to, jak te wszystkie laski kleją się do Ciebie, a Ty nie reagujesz! podoba Ci się to. - wydusiłam z siebie, mierząc go przeszklonym łzami spojrzeniem. wściekła, wybiegłam z domu, trzaskając drzwiami. ruszył za mną, wołając moje imię, coraz głośniej. w końcu zdołał złapać mnie za rękę...
|