A tak między nami, to... to co oni zawinili, że są tacy, jacy są? Widzi pani, ja noszę śmierć na plecach. Noszę jak dziecko na barana. Cały czas czuje na plecach jej lodowaty ciężar. To mnie bardzo zmieniło. Teraz inaczej patrzę na ludzi i życie. Nie, nie, proszę nie zwracać uwagi. To minie. Nie, nie chcę. Proszę mnie zostawić. / Salto
|