nienawidzę siebie. za to, że zawsze jest na wszystko za późno. zawsze... za to, że nie powiedziałam Ci tylu ważnych słów i już nie będzie okazji, żeby z Tobą porozmawiać. za to, że nie usłyszałeś o moim śnie, którego byłeś głównym bohaterem. ale cieszę się, że zawsze byłeś, jesteś i będziesz tu. w środku. głęboko w sercu. bo skończyło się to, co nie miało szansy się zacząć.
|