Jest chamskim buntownikiem, średnio się uczy, a gdy powie do Nas "mała" serce bije nam jak szalone. Zaczynają się pierwsze pocałunki i spacery. Pierwszy raz czujemy się strasznie oszukane i płaczemy do poduszki. A potem? Potem zatrzymujemy się gdzieś przed rozgałęzieniem drogi. Co chwilę gdzieś skręcamy tylko po to by po chwili wrócić do punktu wyjścia; znowu płaczemy i leczymy serducho. Ewentualnie zamykamy się w sobie i tworzymy barierę, której zwykła strzała nie przebije. / chlopaczara
|