Cz.1
Siedzę, zastanawiając się czy w tym świecie jest chociaż krzta szczęścia, miłości, dobroci i uczuć. Zastanawiam się nad tym, czy ludzie potrafią zrobić coś sami z siebie, a nie tylko z chęci zysku. Czy potrafią uszczęśliwić kogoś tak po prostu. Dla samej satysfakcji, dla uśmiechu. Nie po to, aby się pochwalić kolejną zaliczoną „dziunią”, czy też kolejnym „forsiastym” tak naprawdę nic nie wartym facetem. Dochodzę do wniosku, że ten świat jest istnym skurwysyństwem oraz, najzwyczajniej brakuje tutaj ludzi szczerych i uczciwych. Brakuje świata opartego na prawdzie. Coraz bardziej opiera się on na fałszerstwie i zdobyczy. Tylko po co? Po to, żeby się czymś po chwalić? To nie tak powinno być. Nie powinno być tak, że ludzie są coraz bardziej cyniczni, coraz bardziej chciwi i wypełnieni istnym chamstwem oraz skurwysyństwem. Brakuje tutaj tej drugiej strony świata. Tej dobrej, tej lepszej. Tej odpowiedniej./zpw
|