Poczułam się dziwnie szczęśliwa, mimo ze nie przytulał mnie facet, na którym mi rzekomo zależało. Może nareszcie przestało mi na nim zależeć i tak wiadome było, że on nie dorósł do bycia z kimkolwiek. Zastanawiam się nad zmianą w moim życiu, może przestane być chamską zdzirą, która idzie na imprezę tylko po to, żeby wyhaczyć jakiegoś kolesia na wieczór. Ogarnę się. Tak zrobię! :)
|