Obejrzałam z nim "Próbę ogniową", bo powiedział, że to super film i bardzo mu się podoba. Po napisach końcowych wyśmiałam go i krzyknęłam entuzjastycznie "Moje kochanie lubi romansidła!". Wtedy roześmialiśmy się oboje, a ja wyobraziłam sobie jak spotyka się z kolegami, zamiast jechać w piątek na imprezie, siadają przed plazmą i z pudełkami chusteczek higienicznych między nogami oglądają całą bandą "Titanica". Tak, widok w mojej głowie koksów, którzy ryczą na jakimś romansidle był bombowy. / egoistyczna.suka
|