twierdzisz, że to ja jestem szmatą? a masz jakieś uzasadnienie? przypomnę, że dwa tygodnie temu jeszcze byłam twoją największą miłością, a dziś jestem pustą szmatą. to ciekawe. a dlaczego jestem szmatą? bo zamiast siedzieć w domu zalana łzami i zrozpaczona wychodzę ze znajomymi na piwo? lub pogadać? to straszne, a nawet karalne. i wiesz co..? ja jestem szmatą, ale nie wiem jak nazwać ciebie skoro to ty imprezujesz, nie wracasz do domu na noc, liżesz się z każdą nowo poznaną panienką. / zesmajlem
|