Wzięłam jego zdjęcie do dłoni , przyglądałam się jego rysom twarzy , nigdy tego nie robiłam . . Chciałam , bardzo chciałam żeby tamtego wieczora był przy mnie . Było zimno , brakowało mi jego ciepłej bluzy , którą otulał mnie kiedy miałam gęsią skórkę na ciele . Całowałam jego zdjęcie , tak bardzo tęskniłam . Łzy , kapały prosto na jego twarz , nie mogłam znieść myśli , że nigdy koło mnie nie stanie , nie powie jak bardzo mnie potrzebuje , że nie będzie osoby , która co dzień będzie okazywała mi że jestem jeszcze dla kogoś ważna . Pustka była na tyle duża , że w pewnym momencie zabrakło mi łez , spojrzałam na telefon , pamiętałam jego numer na pamięc , był ważny dla mnie . 9 liter , dzięki którym zawsze skakałam z radości kiedy pisał mi czułe słowa , teraz tego nie mam , nie mam nic ./ ze starego archiwum
|