Kupił moje ulubione piwo i chipsy.Z telefonu leciał Chada.Nagle on zaczął się śmiać.-Z czego się tak chichrasz?-zapytałam poddenerwowana.-Przypomniałem sobie jak spotkałem cie pierwszy raz,zaparowały ci okulary jak wchodziłaś do bloku,mało nie wylałem piwa na twój widok.W sumie dobrze że w pierwszej chwili nic nie widziałaś bo zaczerwieniłem się jak burak.
|