"Znów ponoszę klęskę, widząc łzy, drżące ręce,
takiego piekła nie chcę, nie chcę życia w udręce,
ja też mam przecież serce, którego często nie chcesz..."
criesinvain:szczerze to nie lubię wychylać się ani w jedną stronę(optymizm) ani w drugą(pesymizm) dlatego samego siebie określiłbym bardziej jako realistę :)
A co do życia, to chyba faktycznie każdego coś gryzie :P
criesinvain:Mam super żonę ;* :D
A co do tego, że większość ludzi jest podobna pod tym względem nie koniecznie, optymizm chyba jest najzdrowszy, w pesymizm popaść najłatwiej ale ja zawsze ceniłem sobie równowagę i dlatego określam siebie po środku ;d