mimo że spędzę te walentynki samotnie jebie mnie to nie pierwszy nie ostatni raz przyzwyczaiłem się jestem szczęśliwy że mam rodzinę dostatnie życie mam się w co ubrać dach nad głową teraz przekaz dla was cieszcie się z tego co macie bo gdy stracicie to może być za późno aby to docenić
lubię wypić alkohol nawet dużo aby nie myśleć o moich problemach ale co to da że przez parę godzin nie będę o nich myślał pijąc co dziennie to się w tobie gromadzi aż pewnego wyjdzie na wierzch aby powalić cię na kolana a samemu się ciężko podnieść samotność to nie wolność to przekleństwo