nerwowo kręciłą się po pokoju, chodziła w kółko cedząc przez zęby obelgi na jego temat. nagle brała wszystko co wpadło jej pod nogi rzucała o ścian i wybuchała płaczem. po chwili całkowicie przestawała, zmywała rozmazany makijaż malowała się od nowa i dalej chodziła po pokoju. i co chwilę robiłą to samo, gdy dostawała napadu histerii. rzucała, płakała, zmywała i malowała się i wstawała.. i znowu.. a wszystko przez tego skurwiela który zerwał przez smsa.
|